Przejdź do treści strony Przejdź do menu głównego Przejdź do menu pomocniczego
Kluczborski Inkubator Przedsiębiorczości jest miejscem, gdzie przedsiębiorczy mieszkańcy naszego powiatu, którzy mają pomysł na własną działalność, mogą znaleźć wsparcie.
O inkubatorze »

Wszyscy inwestorzy będą spoglądali na proponowane mechanizmy wspomagania wytwórczych energii ze źródeł odnawialnych i procedury realizacji tych inwestycji, ich przygotowania – zezwoleń, decyzji lokalizacyjnych czy planowania przestrzennego – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Michał Ćwil z Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej.

To kolejna wersja projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Pierwsza została zaprezentowana przez resort gospodarki w grudniu 2011 roku. Od tego czasu rynek czeka na nowe regulacje, wstrzymując się z inwestycjami.

 – Mamy do czynienia z załamaniem się rynku inwestycyjnego, banki zaprzestały finansowania. Uzyskane pozwolenia na budowę czy na przyłączanie do sieci tracą ważność. Część inwestorów już wycofała się z tego rynku. Na początku roku mieliśmy do czynienia z przejęciami kilku farm wiatrowych przez koncerny zarządzane przez Skarb Państwa po wycofaniu się zagranicznych firm. Jeżeli dłużej będzie utrzymana stagnacja w rozwoju rynku, czekają nas kolejne przejęcia projektów i być może nawet bankructwa – przestrzega Michał Ćwil.

Dlatego, jak podkreśla, Ministerstwo Gospodarki powinno tę sytuację ustabilizować, przedstawiając przejrzysty pomysł regulacji. Nowy system wsparcia, w ocenie Michała Ćwila, powinien zapewnić przewidywalność wysokości wsparcia nie tylko dla rozpoczętych już inwestycji, ale i dla nowych i to w perspektywie 10-15 lat. Dobrym rozwiązaniem miałby być system cen gwarantowanych (feed-in tariff) działający np. w Niemczech.

 – Powinien on też uwzględniać dodatkowe korzyści, jakie są generowane przez niektóre źródła. Ministerstwo Gospodarki nie brało dotychczas pod uwagę powstawania dodatkowych benefitów przy okazji wytwarzania zielonej energii: w przypadku małej energetyki wodnej to retencja wody, w przypadku biogazowni – utylizacja odpadów czy stworzenie nowego rynku zbytu dla produkcji lub odpadów z produkcji rolnej – wymienia Michał Ćwil.

Wskazuje na jeszcze jeden element, który powinien zostać uwzględniony w nowym systemie wsparcia.

 – Powinien przekładać się na nowe moce wytwórcze, bo dzisiaj funkcjonuje system wsparcia, który nie jest stabilny, a dotuje głównie spółki Skarbu Państwa, które rozwijają technologie, nie dające nowych mocy wytwórczych. Mam na myśli starą, dużą, wysłużoną energetykę wodną, a także instalacje, w których spalana jest biomasa z węglem. Wspierając tego typu technologie żadnych nowych mocy wytwórczych nie pozyskujemy i dobrze stworzyć taki system, który pozwoli w przyszłych dekadach również rozwijać źródła odnawialne, a nie tylko tak, żebyśmy osiągnęli w 2020 roku cele określone przez UE w dyrektywie – uważa Michał Ćwil.

Źródło: fundusze-europejskie.pl

Przewiń do góry